Widzimy, więc patrzmy czyli "Cztery płatki śniegu" Joanny Szarańskiej

Choć majówka w pełni, ja wzięłam się za czytanie książki o magicznym czasie przed Bożym Narodzeniem. To książka  Joanny Szarańskiej "Cztery płatki śniegu".


To pełna ciepła i humoru wzruszająca opowieść o ludziach z jednej klatki w bloku.

Mieszkają tu małżeństwo Zuzanna i Kajetan, którzy przestali sobie wzajemnie ufać i wzajemnie podejrzewają się o zdradę.  Dali się złapać w pułapkę wzajemnych podejrzeń i zapomnieli jak bardzo się kochają. Zamiast wsłuchać się w siebie, wsłuchali się w słowa innych ludzi i pozwolili podkopać swoje wzajemne zaufanie. Prowadzi to do komicznych sytuacji. Zuzanna wynajmuje nawet panią detektyw. Co myśli Kajetan o braku seksownej bielizny u żony? Jaki wpływ będą miały na to wszystko "świerszczyki" najlepszego przyjaciela Kajetana, które On zgodził się przechować przez pewien czas?

Do mieszkania na pierwszym piętrze wprowadziły się niedawno Stasia i jej mama Marzena. Stasia to bardzo samotna dziewczynka, która nie lubi swojego imienia i winni je za swoje niepowodzenia w nawiązywaniu znajomości w szkole po przeprowadzce z innego miasta. Marzena to zapracowana samotna matka, która nie ma czasu dla swojej córki. Ta zaś myśli, że jest dla mamy rozczarowaniem. Jak na te relacje wpłynie nowy wychowawca Maciej i ksiądz Wojciech? Czy zmieni to ich życie?

Monika, młoda matka, która myśli, że nie sprosta wychowaniu syna. I wsparcia szuka porad we wciąż kupowanych książkach na temat wychowania, często się wykluczających. Przez co popada w przesadę. Jej mąż Jakub dochodzi do wniosku, że sobie nie radzi i zaprasza na klika tygodni do domu swoją matkę Panią Kwiatek. Ta drażni młodą matkę tym, że wszystko wie. Jak skończy się ich historia. kto wygra to starcie. A może nikt?

Anna to rozczarowana żona Waldemara, największego sknery na świecie. Ten to każdego dnia kontroluje kuchenne szafki i półki lodówki, po czym sporządza listę zakupów, obliczając ile powinna wydać na poszczególne zakupy, co do grosza. Nie widzi żadnych odstępstw od tych wyliczeń. Kolekcjonuje gazetki promocyjne wszystkich sklepów i dokładnie je porównuje, aby wytypować najkorzystniejsze oferty. Nie waha się przejść kilka kilometrów do sklepu by wydać dwadzieścia groszy mniej na zakupy.W specjalnym kajeciku zapisuje zmiany cen ze sklepów w całym mieście. Trudne jest życie z takim człowiekiem. Po wieloletnim letargu jakim jest małżeństwo Anny następuje przebudzenie.

Ludzie mieszkają od wielu lat obok siebie i pozornie wiedzą o sobie wszystko, tak naprawdę nie zadali sobie trudu, by choć odrobinę się poznać.

Co musi się stać, żeby ludzie zaczęli patrzeć? Żeby spojrzeli wokół siebie i zauważyli innych.

Czy to sytuacja zaniedbanej suni, którą się nikt nie interesował, kiedy skamlała na balkonie w mroźne dni?
Czy to sytuacja samotnej Pani Michalskiej, samozwańczej dozorczyni? Czy ich osiedlowy anioł potrafi tego dokonać? I w jaki sposób mieszkańcy odwdzięczą się jej za to? I czy święta staną się magiczne?

Tego wszystkiego dowiecie się przeczytawszy tę wzruszającą opowieść. Ja osobiście gorąco polecam.

Książka jak zwykle wypożyczona została z Biblioteki Publicznej w Dzielnicy Targówek m.st. Warszawy W tym wypadku z Wypożyczalni dla Dorosłych i Młodzieży nr 37 przy ul. Smoleńskiej 94.


Komentarze

  1. Świetny blog, cudowna recenzja, bardzo zachęcająca podoba mi się :)Znam już tę ksiązkę, co prawda nie czytałam jej, ale przejrzałam już tyle opinii na jej temat, że hoho :D

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/05/przedpremierowo-moje-serce-w-dwoch.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Dodaję bloga do obserwowanych i liczę na rewanż.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję. Dodałam. Nie wiem jak to się stało, że jeszcze nie obserwowałam. Tym bardziej, że przeglądałam.

      Usuń

Prześlij komentarz