Życie to wybaczanie? - "Dziewczyna z warkoczami" Anny H. Niemczynow




Ta książka to pierwsza powieść Anny H. Niemczynow, którą przeczytałam. I nie ostatnia. Napisana w lekkim stylu, pełna jest pięknych przemyśleń życiowych. Czytając ją odczuwa się spokój wewnętrzny. Mimo, że to takie trochę czytadło. Autorka przeprowadza bohaterkę przez trudne życiowe informacje. 

To powieść o relacjach rodzinnych, przyjaźni, rodzinie i sile miłości ponad wszystko. Pokazuję, że w życiu możliwe są różne scenariusze. Nawet tak nieprawdopodobne jak historia Pauliny i Mikołaja. Może banalna i ckliwa, ale kto powiedział, że nierealna. A dobre zakończenia są fajne i tyle.

Nigdy nie wiemy co nas w życiu czeka. Co nam stanie na przeszkodzie w realizacji marzeń. Może splot nieszczęśliwych okoliczności na które nie mamy żadnego wpływu. Dzieją się i nic na nie nie poradzimy. To także książka o miłości, która nie mogła się spełnić. Ale może tym razem się uda. Czy nad znajomością pauliny i Mikołaja czuwa jakaś siła? Jaką rolę odegra tytułowa dziewczyna z warkoczami? Czy nas los jest już zapisany i czy mamy na niego jakiś wpływ? 
Najbliżsi bohaterki skrywają przed nią tajemnicę, która może zaważyć na jej dalszym życiu.

Życie potrafi zaskakiwać i wiele zależy od naszego podejścia do wielu spraw. Życie Pauliny w zaskakujący sposób splotło się z losami rodziny jej przyjaciółki Dagmary. Gdyby w dzieciństwie Paulina nie obroniła Dagmary w szkole mogłyby się nie zaprzyjaźnić. Gdyby nie była w stanie wybaczyć najbliższym ta opowieść ułożyłaby się w całkiem inny sposób.

Historia trochę stereotypowa młodsza dziewczyna poznaje starszego od siebie bogatego mężczyznę i coś od początku między nimi iskrzy. Wydaje się taka typowa. A jednak autorka pogmatwała losy bohaterów i już nie jest taka typowa. Mnie do Pauliny przyciągnął jej optymizm i uśmiech na co dzień. Chociaż jak dla mnie jest za idealna, bo nie wszystko da się wybaczyć i nadal być tak optymistycznym.

Tajemnice, które autorka odkrywa po kolei nie pozwalają się nudzić. I prowadzą do ciekawego finału. Takiego pełnego optymizmu. I dlatego ją polecam, dzięki temu ciepłu i mądrości, które z niej płyną.





Komentarze