Siła i delikatność - „Kastor” Agnieszki Lingas-Łoniewskiej





Jak przystało na Dilerkę Emocji Agnieszka Lingas-Łoniewska w „Kastorze” zapewniła czytelnikom niezły rollercoaster.
Autorka słynie z łączenia różnych gatunków literackich i tworzenia pełnych napięcia opowieści, które czyta się jednym tchem. Umiejętnie połączone mamy u niej miłość, seks i tajemnicę. Tak jest i w tej książce.

Książka to pierwszy tom nowej tetralogii Bezlitosna siła, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Burda.
Najnowsza propozycja Agnieszki Lingas-Łoniewskiej traktuje o środowisku zawodników uprawiających walki MMA i nielegalnego podziemia tych walk.

Główni bohaterowie to Konstanty Lombardzki i Anita Sokół.
On jest młodym, świetnie zapowiadającym się biznesmenem, twardy i nieprzejednany, zdyscyplinowany, nie okazujący emocji. Ale pod osłoną nocy przeistacza się w zaciętego zawodnika MMA, walczącego w podziemiu. Niestety Kostek skrywa dawne lęki. Jego dzieciństwo wydawałoby się luksusowe, niestety kryło mroczne tajemnice. Stąd jego alter ego Kastor.

Ona walcząca o każdy dzień. Nosi w sobie podobnie jak Konstanty tajemnice z dzieciństwa. Wie, że musi spłacić przyrodniego brata. On swego czasu jej pomógł. Niestety to wiąże się z długiem u nieciekawych osób.

Okazuje się, że przez przypadek ich drogi przecinają się i w podziemiu i w zwykłym świecie. Od początku między nimi rodzi się silna więź. Czy to pozwoli aby zaufać drugiemu człowiekowi? Czy tak skrzywdzone dwoje ludzi pozwoli sobie na uczucie? Czy uda im się zostawić przeszłość za sobą? Czy tym dwojgu dane będzie pokonać demony przeszłości? Czy miłość da im siły do walki? Czy spadną na dno? O tym musicie przekonać się sami. Tu autorka przeprowadza bohaterów w sposób charakterystyczny dla swojego pisarstwa.

Jedyne co mi przeszkadzało. To zbyt duża ilość wulgaryzmów. Ja wiem, że świat walk MMA jest brutalny, ale mimo wszystko. Jak dla mnie za dużo.



Warto przeczytać tę pozycję. Polecam. Będę czekała z niecierpliwością na następne części.
Ja książkę mimo że kupiłam przedpremierowo na Warszawskich Targach Książki to przeczytałam całkiem niedawno. Przeszła całą rodzinę i dopiero wróciła do mnie. Moje siostry książki autorki pochłaniają.

Drugą kupiłam specjalnie na konkurs na blogu. Mam też wpis od autorki, ale nie w książce tylko na specjalnie przygotowanej ozdobnej kartce (tylko muszę ją odnaleźć, bo tak włożyłam na czas remontu, że nie pamiętam gdzie).


Komentarze

  1. Czytałam tej autorki starszą książkę i to ok.5 lat temu towarzyszyła mi w szpitalu - "Zakład o miłość" bardzo i się podobała , miło nadal ją wspominam , wyryła się w pamięci :) pewnie jeszcze kiedyś po nią sięgnę. Ale tę też bym chciała przeczytać , na tegorocznych Targach Książki w Warszawie byłam ale kolejki do autorki ogromne i nie dałam rady podejść do stoiska.

    OdpowiedzUsuń
  2. Długo podpisywała. Nawet zostało ono przedłużone ze względu na ilość chętnych.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz