O zmienności losu i odwadze - "Zmienny los" Barbary Kończak



Książkę tę miałam przyjemność objąć patronatem medialnym.
To lekka opowieść o kobiecie niedocenianej w pracy, która miała odwagę odejść i otworzyć własny biznes. 
Ile razy męczymy się w nielubianej pracy? Ile razy mówimy sobie, że poszukamy czegoś innego, co będzie dawało nam satysfakcję z jej wykonywania?
Zwykle jest tak: Dom-praca-dom (albo jeszcze dodatkowo nadgodziny i dopiero dom). 
Alicja - bohaterka tej książki po długim czasie takiego schematu postanowiła się z niego wyrwać. Rzuciła pracę i wraz z koleżanką Ewą otwierają firmę zajmującą się organizacją konferencji, wesel, bankietów i innych tego typu imprez. 
Jedna ma dość swojej niesatysfakcjonującej pracy i szefa, który wszystko zwala na nią (również nie jej niepowodzenia). Druga, matka z małymi dziećmi, dla której nie ma miejsca w poprzedniej pracy. Jak to zwykle bywa matka z dziećmi nie stanowi wielkiej wartości dla korporacji.
Pewnie, że się obawiają niepowodzenia. Kto by się nie obawiał? Ale przecież do odważnych świat należy.
Dziewczynom się udaje. Nawet legendy o beznadziejnych urzędnikach, którzy rzucają kłody pod nogi się nie sprawdzają. 
Moda na organizację przyjęć w Polsce jest coraz bardziej popularna. Wiele młodych zamożnych i zapracowanych osób, którzy nie mają czasu oddają w ręce profesjonalistów organizację ich wesel, chrzcin, komunii itp. 
Wiem, bo sama po części korzystałam z takiego rozwiązania. Na komunię córki zamówiłam catering i do dzisiaj nie żałuję. Nie musiałam uchetać się po pas. A firmę, którą wynajęłam, będę polecać zawsze.
Ale wróćmy do książki. Praca satysfakcjonuje dziewczyny. Sprawdzają się w niej. Zdobywają pierwsze zlecenia i pozyskują nowych klientów.

Niestety los jest przewrotny. Sukcesy w życiu zawodowym nie idą w przypadku Alicji z tym w życiu prywatnym. Zostaje zdradzona i zraniona przez partnera. Zdrada boli. Ciężko potem zaufać. 
Przełomem okazuje się nietypowe zlecenie na organizację wesela i podróży poślubnej pewnej młodej pary na Kretę, w której Alicja musi uczestniczyć wraz z młodym fotografem.
Mamy tu rodzące się uczucie, piękne opisy Krety i jej jedzenia.
A żeby nie było za słodko to będziemy tu mieć też sprawę kryminalną Tropem panny młodej podąża stalker, który staje się coraz bardziej niebezpieczny. Co z tego wyniknie? I jaką rolę odegra fotograf Mateusz? Kim się okaże? Przeczytajcie, a się przekonacie. 
Książkę czyta się lekko, więc będzie odskocznią od codziennego życia. Pokazuje, że warto walczyć o własne marzenia.. Bo podobnież do odważnych świat należy!
Dla niektórych może się wydać banalna, ale ja lubię takie historie. Przypomina  mi trochę książki z cyklu "Kwartet weselny" Nory Roberts, która bardzo mi przypadła do gustu.

Za możliwość objęcia patronatem medialnym serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu Białe Pióro.





Komentarze