Sielsko i "Weselnie" na spotkaniu w Stodole Kultury - 29 czerwca 2024 r.

Zdążyłam w piątek wrócić z wakacji w Grecji a już trafiła się ciekawa impreza propagująca lokalny regionalizm i proekologiczne postawy. I trochę coś dla mnie jako bibliotekarki związanego z literaturą.

29 czerwca miałam przyjemność uczestniczyć w wydarzeniu "Wesele - świat oczami Wyspiańskiego" w reżyserii Wojciecha Czerwińskiego na deskach Stodoły Kultury w Stawku. Gościło wiele znanych osób z kręgu teatru i filmu. 



Ode mnie to niedaleko to aż żal byłoby nie uczestniczyć. Przy pięknej pogodzie i w pięknej leśnej okolicy nie czuć było upału. W towarzystwie burmistrza Gminy Latowicz pana Bogdana Świątek-Górskiego, pani sołtys z Wielgolasu i jej córki zarazem tak jak i ja członkiń Koła Gospodyń Wiejskich w Wielgolesie oraz pani radnej i sołtys z Bud Wielgoleskich, dziewczyn z KGW ze Strachomina miło minął czas.




Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie odwiedziła gości, którzy wystawili się ze swoimi stanowiskami i swoją pracą. 

Tuż obok nas znajdowało się stanowisko Oazy Zielarza, proponujące coś dla ciała, coś dla duszy i coś dla umysłu, wszystko w proekologicznym klimacie. Dobrze, że nie było mojej córki bo z konta by dużo ubyło. Nie sposób też było się nie zaznajomić z psem pani Magdy. Piękny pies.


Dalej nie sposób było nie zaopatrzyć się w pyszne sery na stoisku KOZIE SERY Z Moczydeł. Ciężko było wybrać, który lepszy. Dwa zakupiłam do domu. A po lemoniadę, którą proponowali Państwa dzieci wracałam trzy razy.




Jako, że bardzo lubię chleb rzemieślniczy nie oparłam się kupnie kilku na stoisku Chleb każdy inny z piekarni rzemieślniczej mieszczącej się przy ul. Piłsudskiego 2 w Mińsku Mazowieckim.


Akurat w miody ja nie muszę się zaopatrywać, gdyż mam swojego sprawdzonego od lat dostawcę miodów (jeszcze z taty dawnego zakładu pracy). Ale gdyby ktoś chciał to na tym wydarzeniu było też stoisko z miodami i świecami Pasieki Pachniczówka z Grębkowa. 



Jak ktoś zgłodniał a chciał coś mniej swojskiego mógł je zakupić z food trucka FOOD Love Z miłości do jedzenia. Z tego co pamiętam dziewczyna, która nas obsługiwała z napiwków zbierała na suknię ślubną :-)


Na koniec aktorzy zrobili wspólne zdjęcie, oczywiście z maskotką gminy Latowicz - Latosiem.





Jak widać dla każdego coś dobrego.

W tak sielskim klimacie mazowieckiej wsi to się dopiero nazywa odpoczynek. :-)




Komentarze