Zapomniane dziecko też cierpi - "Latawce" Agnieszki Lis

Biorąc do ręki tę niepozorną i cienką książkę nie powiedziałabym, że jest taka smutna. Jej czytanie nie zajęło mi nawet wieczoru. 


Już  sam jej styl napisania ją wyróżnia. Opiera się na krótkich dialogach i myślach bohatera książki Grzegorza.

Będąc małym chłopcem nie rozumie dlaczego ojciec odszedł od niego. I dorasta z tym niezrozumieniem. Bo oczywiście rodzic zapomina o synu.  To, że rozwodzi się z żoną to nie znaczy, że przestaje być ojcem.  Tu niestety tak się dzieje. Chłopak dorasta nie rozumiejąc sytuacji jaka go spotkała.  
Matka chcąc mu wynagrodzić taką sytuację rodzinną za bardzo mu pobłaża i wierzy w każde jego słowo. Nawet gdy ją  oszukuje. Nie uczy się i wagaruje. 
Odpowiedzi zaczyna szukać w niedozwolonych substancjach,  a w końcu  w narkotykach. Będąc pod ich wpływem śni o lataniu. W ten sposób radząc sobie z samotnością. Nie umie nawiązać kontaktu z rówieśnikami.
Dochodzi do tragedii.


Ta książka jest dowodem na to, że depresja dziecięca istnieje. Kwiat nie podlewamny uschnie a dziecko zapomniane straci poczucie rzeczywistości. 

Książka oparta jest na prawdziwych wydarzeniach. Jej bohater zgodził się na opisanie swojej historii.  Ku przestrodze dla innych. 

Książka wypożyczona została z Wypożyczalni dla Dorosłych i Młodzieży nr 37 przy ul. Smoleńskiej 94 Biblioteki Publicznej w Dzielnicy Targówek m.st. Warszawy. A zakupiona z funduszy budżetu partycypacyjnego na rok 2018, w projekcie biblioteki. 

Przypominam, że do 30 czerwca trwa głosowanie na budżet partycypacyjny na 2019 rok. Dzieci też mogą głosować. Są dwie metody głosowania: elektroniczna na stronie internetowej i papierowa w Urzędzie Dzielnicy Targówek (lub innych wyznaczonych miejscach w Warszawie). 

Serdecznie zapraszam do Biblioteki. 😊


Komentarze