"Wizyta studyjna V" Lokalnej Organizacji Ziemi Mińskiej - Miasto Sulejówek


16 maja 2024 r. miałam przyjemność uczestniczyć w kolejnej i ostatniej z cyklu "Wizycie studyjnej V" organizowanej przez
Lokalną Organizację Turystyczną Ziemi Mińskiej po powiecie mińskim. Ja byłam w podwójnej roli, bowiem jako blogerka i jako przedstawicielka Zespołu Szkół im. Hipolity i Kazimierza Gnoińskich.

Tym razem w programie zwiedzania było miasto Sulejówek.

Na początku odwiedziliśmy Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Widzieliśmy przestrzenie wykorzystywane do organizacji różnych wydarzeń, piękny ogród z dworkiem Dworek „Milusin", magazyn zbiorów, wystawę stałą. Grupa, w której byłam miałam też okazję zobaczyć dworek w środku. To w tym muzeum znajduje się chyba największy swoisty kamień węgielny upamiętniający bitwę z 5 lipca 1916 r., który zainstalowany został zanim pojawił się dach na muzeum. Wysłuchaliśmy z zainteresowaniem historii Józefa Piłsudskiego na tle Sulejówka, ale także rodu Moraczewskich, Grabskich i Paderewskich.













Po zakupie magnesów (wiadomo ja zawsze!) i pysznym obiedzie w Restauracji Adelcia, znajdującej się w gmachu muzeum nastąpiła dalsza część wizyty. Udaliśmy się pod Pomnik Marszałka, a następnie do Izby Pamięci Rodziny Grabskich w Zespole Szkół Ponadpodstawowych im. Ignacego Jana Paderewskiego i fenomenalne opowiadanie o historii rodu Grabskich na tle Sulejówka. Genealogia to moja wielka pasja, więc słuchałam z wielką przyjemnością.






I moje wielkie zaskoczenie. W szkole w 2011 r. powstała instalacja złożona z książek. To instalacja-rzeźba wzorowana na tej z Biblioteki Miejskiej w Pradze tylko w mniejszym rozmiarze. Oczywiście nie oparłam się zdjęciom przy niej. Do tej pory o niej nie słyszałam wcześniej (pracę licencjacką m.in. o Sulejówku pisałam w 2008 r., tak bym pewnie na tę wiadomość trafiła). Warta odwiedzenia!!!
Niecały miesiąc wcześniej tę oryginalną miałam przyjemność oglądać w Pradze.


Dla porównania zdjęcia z Pragi. :-)




Następny punkt programu to wizyta w Stadion Miejski (MOS Sulejówek), siedzibie Klubu Victoria Sulejówek.



Na koniec udaliśmy się na spacer po pięknym Parku Glinianki. To piękne miejsce na spacery. Ja oczywiście wypatrzyłam też elementy książkowe (to takie skrzywienie bibliotekarskie), a mianowicie "Książka na Gliniankach".


Przez prawie 20 lat przejeżdżałam przez miasto do pracy koleją do Warszawy i przeżyłam już remont torów i inne inwestycje w mieście oczekując w pociągu na dalszy przejazd. Wiadomo z takiej perspektywy niewiele widać.
Pamiętam jeszcze Sulejówek z mojego pobytu wakacyjnego dobrych naście + lat temu. Zmienił się bardzo na korzyść. Wypiękniał.
Bliska odległość od Warszawy sprawia, że cały czas się rozrasta. A jednak zachowuje swoistą sielskość. Stał się bardziej dostępny dla rodzin z małymi dziećmi, dla spacerowiczów, dla rowerzystów. Szczególnie zachwycił mnie tętniący życiem nawet w dzień powszechny, Park Glinianki.
W jednodniowej wizycie na pewno nie widzieliśmy wszystkiego, co daje sposobność odwiedzenia Sulejówka w przyszłości.

Serdecznie dziękuję za zaproszenie, w tegorocznej a także w poprzednich wizytach studyjnych. A pochwalę się że byłam na KAŻDEJ wizycie po powiecie mińskim. 🙂


Komentarze